Temat: Pomoc dla amatora

Dzień dobry wszystkim. Z góry przepraszam za to, że zadam pewnie tysiąc głupich pytań, na które większość z profesjonalistów nawet nie będzie chciała odpowiedzieć, ale proszę o pomoc.

Sprzedałem właśnie Epiphone Les Paul Special II oraz Vox VXI. Można rzec, że był to mój pierwszy zestaw elektryczny, ale po czasie stwierdziłem, że potrzebuje powiewu świeżości i muszę spróbować czegoś nowego. Noszę się z zamiarem kupna Stagg Ses50m i tak, wiem że Stagg robi bardzo przeciętne gitary, ale podobno ten model jest wyjątkowym ewenementem i dorównuje swoim kolegom którzy są dwukrotnie droższsi (poparte to jest wieloma recenzjami). Posiada on mostek i wajchę tremolo i prawdopodobnie nie mam co liczyć na jakiegoś Floyd Rose, dlatego zastanawiam się czy nie warto go w najbliższej przyszłości dopieścić o blokowane klucze i/lub siodełko. Jestem totalnie nieobeznany z tematem, wiem jedynie że znacznie to by pomogło z trzymaniem stroju. Pytanie tylko czy taka wajcha w jakikolwiek sposób sama w sobie będzie działała na zadowalającym poziomie? Czy konstrukcja nie jest zbyt prymitywna? Proszę o odpowiedź i porady jeżeli ktoś nie jest takim żółtodziobem jak ja i może miał styczność z tym modelem gitary. Proszę również o to by jakiekolwiek wyjaśnienia techniczne wyłożyć mi jak dla autystycznego dziecka, ponieważ doprawdy jestem zielony w temacie.

Kolejnym moim pytaniem jest to, jaki wzmacniacz polecicie mi do 1000zł? Mam wielką ochotę na wzmaki marki Orange i nie wiem czy lepszy będzie Orange Crush 20RT, Crush 35RT czy może head hybrydowy Orange Micro Terror z cabinetem 1x8. A może wcale żaden Orange nie będzie dla mnie odpowiedni?

Potrzebuję czegoś w miarę małego, ponieważ czeka mnie przeprowadzka na studia, a tam nie chcę zabić sąsiadów potężną głośnością (jak to podobno jest w headzie z cabinetem). Z drugiej strony naprawdę liczę na granie w zespole ze znajomym, więc dobrze by było mieć jeden sprzęt do (w miarę) cichego grania w pokoju oraz do grania na ewentualnych próbach. Sam head mógłby być dobrym wyjściem, jeżeli miałbym jakąś kolumnę na miejscu. Interesuję się głównie rockiem progresywnym, ale wiem, że takiej muzyki prawdopodobnie nigdy nie uda mi się komponować, więc można również uwzględniać New Wave w stylu Joy Division lub Molchat Doma.

Bardzo dziękuje za konstruktywne odpowiedzi, dodam również, że : - nie jestem wybitnym grajkiem, uczę się od trzech lat, dlatego odpowiedzi bym nie zastanawiał się nad stagiem i kupił Fendera Stratocastera, a na wzmaka jakiegoś High Endowego Voxa/Orange, raczej mi nie pomogą.
- Czemu uparłem się na Orange? Estetyczna fanaberia, oraz dobre opinie. Chyba dobrze, by sprzęt mi się podobał, może częściej będę miał ochotę po niego sięgnąć?
- Chciałbym kupić sprzęt w ten weekend, lub najbliższe dni. Rozumiem, że nie mogę oczekiwać natychmiastowej odpowiedzi na wszystkie pytania, ale będę bardzo wdzięczny za sprawną pomoc.
- Wiem, najlepiej żebym ograł i gitarę i wzmacniacze w jakimś sklepie stacjonarnym i sam zadecydował co chcę, ale wszystkie są dosyć daleko ode mnie, na pewno w jednym sklepie nie znajdę całego szpeju który chcę przetestować, oraz obecna sytuacja światowa to prawie uniemożliwia.