1

Temat: Gram nieczysto na elektryku...

W wyszukiwarce wyskoczył mi taki temat: http://www.gitaradlapoczatkujacych.pl/f … .php?id=48 i jeszcze kilka innych raczej malo powiązanych z moim problemem, więc zapytam.

Mam dość taniego corta, ale to nie w nim problem, tylko w moich umiejętnościach- uczę się prostych riffów i niczego nie potrafię zagrać czysto... Uczę się mianowicie riffu z "Seek and destroy" i "Back in black". W książce do nauki gry na gitarze przeczytałam, że dopóki nie opanuje się bardzo dobrze danej zagrywki/riffu/piosenki/czegokolwiek, to nie należy brać się za nic nowego, bo nauczę się "wszystko i nic". Ale piłuję te dwa riffy już 3 dni i nadal gram nieczysto! Między innymi:
a. Zahaczam o nie tą strunę co trzeba
b. Spóźniam się z zagraniem jakiegoś dźwięku
c. Jeden dźwięk zagram za cicho, inny za głośno
d. Wytłumię co nie trzeba, a to, co trzeba, zostawię niewytłumione
e. I tak powstaje dźwiękowy chaos hmm

I tu nasuwają się moje pytania:
1. Co mam z tym zrobić? Jak to ćwiczyć?
2. Podobno każdy może się nauczyć grać na gitarze, jeśli chce, ale może jednak istnieją wyjątkowe antytalenty, w tym ja?
3. Naprawdę mam piłować w kółko te trzy nudne już rzeczy zanim nie zabiorę się za coś innego? To mnie już naprawdę nuży i zniechęca do gry na gitarze! Obiecałam sobie, że zacznę już grać, ale już na samym początku takie demotywujące problemy hmm

2 (edytowany przez mrgreg 2013-01-25 13:15:19)

Odp: Gram nieczysto na elektryku...

Mam to samo, z tym że nawet przy graniu akordów robię ten sam błąd, a mianowicie, niektóre struny uderzam mocniej od innych, nie uderzam w nie czysto, czasem zachacze o nie tą strunę co trzeba, nie mówiąc już o tym że nie potrafie w ogóle szarpać strun od dołu, ćwiczę to niemal codziennie od 3 miesięcy i nie widze praktycznie żadnych postępów, mam wrażenie że zmiana akordów idzie mi gorzej niż na początku jak zaczynałem naukę, strasznie to demotywujące

3

Odp: Gram nieczysto na elektryku...

Ad 1.Ćwicz b. powoli, na tyle powoli, że będziesz pewna ,że wszystko zagrasz bez pomyłki, jak będziesz się czuła dobrze w jednym tempie ,zwiększaj trochę tempo ,aż dojdziesz do docelowego tempa.Na pierwszym miejscu stawiaj zawsze dokładność!!!. Szybkość przychodzi z czasem

Ad 2. Jedni po prostu uczą się szybciej a inni wolniej, Możliwe że niektórzy mają talent ale w większości ( w 99%) ich sukces jest wynikiem pracy. Ważne są też przemyślane ćwiczenia - ćwicz zawsze to z czym masz problem, grając w kółko jedno i to samo ćwiczenie nic się nie rozwiniesz. Wymyślaj również ćwiczenia, które pomogą ci rozwiązać problemy. Mówisz ,że masz problem w trafianie w struny, na to poleciłbym drabinki czyli 1234 na każdej strunie, tak aby każdy palec miał swój próg. Modyfikuj to ćwiczenie np 1324 ,4321 ,1432 itp to szybciej zauważysz efekty ,jeśli grasz kostką ,kostkuj każdą strune naprzemiennie ,jeśli palcami pamiętaj od której struny jest który palec

Ad 3. No właśnie ,zniechęca cię. Choćbyś pare lat grała ten riff z Seek and Destroy ,to i tak nie zagrasz go tak dobrze jak James czy Kirk. Nie ma sensu grać jedno i to samo bo się tylko zniechęcisz oraz nie rozwiniesz. Graj jak najwięcej rzeczy, w moim przypadku jest tak ,że im więcej rzeczy się nauczę, tym wszystko lepiej mi wychodzi

4

Odp: Gram nieczysto na elektryku...

1. Standardowe problemy na początek. Który dzień/miesiąc/rok/dekadę grasz?
2. Nope. Każdy może grać,  ale jeden musi ćwiczyć mniej, drugi więcej

3. Spal to książkie, a popioł wrzuć pod kwiatki albo nie, bo uschną.

W całości umiem może z 6 piosenek, a po zaczynanych mam.. dużo. Uczyłem się każdej,  której riff wpadł mi w ucho
Pamiętam jak kolega pokazał mi kurs gry na gitarze z jakiejś książki. Znacznie poprawił mi humor ^^. " Prawidłowa pozycja podczas gry na gitarze: Lewa noga spoczywa na podnóżku, pieńku kamieniu lub taborecie, lewa ręka ma dotykać podstrunnicy pod kątem 75 stopni"

Zamiast drabinki , graj skalę np pentatonikie. Zapamiętasz skalę i równocześnie będziesz rozwiązywać swoje problemy

Satani, satani in amus dignita
Satani, satani e vade retro sagitta
Schecter Omen 6 + Crate Fw 15 R + Krank Distortion Maximus[DIY]

5

Odp: Gram nieczysto na elektryku...

Może grać przecież i drabinki i pentonikę

6

Odp: Gram nieczysto na elektryku...

Dzięki za odpowiedzi smile
Gram 3 dni- teraz już 4 tongue
Drabinki różnego rodzaju też gram, ale wtedy nie mam problemu z trafianiem w struny, nawet, jak robię je stosunkowo szybko. Tylko jak gram riffa, to wtedy mam problem z trafianiem (prawą ręką) hmm bo się skupiam na innych rzeczach. Ale dzisiaj już o wiele lepiej mi idą te dwa riffy, chyba uzupełnię o coś nowego.

7

Odp: Gram nieczysto na elektryku...

Człowieku jak grasz trzy dni to masz talent, że już potrafisz zagrać dwa riffy. Ja gram ponad rok i czasami się pomylę lub coś nie tak brzdąknie przy riffie z back in black. Polecam ci potrenować akordy, a nie riffy od razu. Nie dosyć, że o wiele więcej zagrasz, to jeszcze są dobrym ćwiczenie na właśnie trafianie w struny.

8

Odp: Gram nieczysto na elektryku...

W związku z topiciem, zastanawiam się nad kilkoma kwestiami, czy w ogóle dobrze jest zaczynać naukę gry na gitarze od wkuwania na pałę riffów, czy branie się od razu za covery? dla mnie to troche jak w piłce nożnej, zamiast ćwiczenia dynamiki, szybkości, wydolności itp. od razu bierzemy się za naśladowanie ronaldo i jego trików, takie proste porównanie mi się nasunęło smile
Nie lepiej zaczynać naukę własnie od chociażby akordów, ćwiczenia rytmiki, drabinek, nazw dźwięków itd? wiadomo że fajnie jest zagrać sobie jakiś cover, bo nauka musi również sprawiać przyjemność, ale wg mnie nie tędy droga, oczywiście mogę się mylić bo sam jestem mocno początkujący i właściwie skupiam się tylko na ćwiczeniach, czasem sobie zagram jakiś utwór, ale jakoś nie jest to dla mnie teraz najwyższy priorytet, wydaje mi się że na to przyjdzie czas smile

9

Odp: Gram nieczysto na elektryku...

Mrgreg- Ale akordy umiem hmm akustycznie i równo (ćwiczone min. z nagraniem) umiem zagrać całe "Dzieci" E. Gitar (tylko 2 akordy tongue) i "Oprócz błękitnego nieba", aha, jeszcze do tego "naiwne pytania" oraz "House of the rising sun". No i trochę (ale nie całość) "Hey Joe" w wersji Hendrixa. (Na akustyku dużo wcześniej brzdąkałam - to było dawno, nieregularnie i około miesiąca, więc nawet nie liczę tego, a te moje 4 dni nauki to odnośnie elektryka)

A teraz chcę się przerzucić na elektryka- z całym szacunkiem, ale po co mi walenie w kółko C- dur- d- moll, skoro na przesterze i tak nie gra się pełnych akordów? Chcę grać na elektryku, więc chcę się skupić docelowo na nim, na tłumieniu, które jest tutaj szczególnie ważne, a czego nie nauczę się adekwatnie do elektryka na akustyku itp. Moim zdaniem to przesada, że "trzeba zaczynać od akustyka" albo "trzeba zaczynać od teorii", to kolejne ksiązkowe dogmaty. Jest wielu gitarzystów, którzy nie znali teorii muzyki, lub nauczyli jej się dopiero po długim czasie. Już nie mówiąc o tym, że drabinki itp też ćwiczę, ale RÓWNOLEGLE, nie zamierzam grać przez kilka lat drabinek, by zagrać dopiero wtedy marne "wlazł kotek na płotek"- przez praktykę też się ćwiczy, a jakbym miała  cały czas tylko grać skale i drabinki, to nie widzę najmniejszego sensu w grze na gitarze, bo gdzie tu przyjemność? To ma być hobby, a nie katorga, zwłaszcza, że wirtuozem w wieku prawie 21 lat i tak nie zostanę, i tak już za późno na własny zespół itp.

10

Odp: Gram nieczysto na elektryku...

Nie jest późno ani na zespól ani na podobne rzeczy. Nie mówimy, że masz nie grać tych riffów tylko same drabinki. Tłumaczymy, że po 5 dniach to jest normalne i że ćwiczenia są teraz ważniejsze, aby potem grać to dobrze. Bo co z tego, że riff daje ci radoche, jak będziesz grać go źle i nie będzie dało się słuchać?? Masz wykonywać ćwiczenia (nie tylko drabinki) i możesz równolegle uczyć się lubianych kawałków, tylko pamiętaj nie wnerwiaj się na start, że nie idzie tylko graj wolno tak, aby wszystkie dźwięki czysto wydobyć-najlepiej jeszcze do metronomu. Prędkość przyjdzie z czasem. A akordy jak tłumaczyłem, to dobre ćwiczenie dla palców na początek + warto je umieć, bo wierz nawet metal nie tylko z samych skal i riffów się składa, zresztą ogniska itp- jest radocha. Pozdrawiam.

11

Odp: Gram nieczysto na elektryku...

Amro napisał/a:

Nie jest późno ani na zespól ani na podobne rzeczy. Nie mówimy, że masz nie grać tych riffów tylko same drabinki. Tłumaczymy, że po 5 dniach to jest normalne i że ćwiczenia są teraz ważniejsze, aby potem grać to dobrze. Bo co z tego, że riff daje ci radoche, jak będziesz grać go źle i nie będzie dało się słuchać?? Masz wykonywać ćwiczenia (nie tylko drabinki) i możesz równolegle uczyć się lubianych kawałków, tylko pamiętaj nie wnerwiaj się na start, że nie idzie tylko graj wolno tak, aby wszystkie dźwięki czysto wydobyć-najlepiej jeszcze do metronomu. Prędkość przyjdzie z czasem. A akordy jak tłumaczyłem, to dobre ćwiczenie dla palców na początek + warto je umieć, bo wierz nawet metal nie tylko z samych skal i riffów się składa, zresztą ogniska itp- jest radocha. Pozdrawiam.

Mam takie pytanie "Gdzie ona wetknie wtyczkie od wzmacniacza na ognisku?". Własnie te riffy ma szlifować, żeby brzmiały tak jak powinny. Zamiast akordow power chordy. Przecież ona już grała na akustyku, więc to jest tylko przesiadka. Nauczy się tłumić struny i będzie dobrze

Satani, satani in amus dignita
Satani, satani e vade retro sagitta
Schecter Omen 6 + Crate Fw 15 R + Krank Distortion Maximus[DIY]

12

Odp: Gram nieczysto na elektryku...

"Hej! gram 4 dni na akustyku i nie moge zagrać lotu trzmiela" :/ ludzie no myślcie chociaż troche racjonalnie... wiem że forum jest po to aby pytać, wymieniać poglądy ale no rozbrajają mnie takie pytania.

Ćwicz, ćwicz i ćwicz! bo innej rady nie ma! chodz na koncerty, próby, jak nie masz możliwości stać z przodu i wdrapać się na scenę to stój jak posąg przed telebimem 1/2 ujęć to dłonie gitarzystów, no nie wiem co jeszcze, teledyski! obserwuj wszystko z czego można chłonąć wiedzę a nabytą wiedzę przelewaj jak najczęsciej na gryf. Jednym słowem mówiąc ĆWICZ! aż ci się będzie gitara i ten jeden riff snić po nocach! mi się już gitary, telecastery, straty, sklepy muzyczne i te cholerne power chordy śnią z częstotliwością faz księżyca i czasem jak wstane i pomyślę o graniu to mam konwulsje, wiec nie zniechęcaj się bo najlepsze jeszcze przed tobą :D

13

Odp: Gram nieczysto na elektryku...

Norek- z całym szacunkiem, ale to nie jest pytanie nt "lotu trzmiela" czy innych shreddów, tylko na temat BANALNYCH RIFFÓW, jeśli raczysz łaskawie zauważyć. Po prostu zdziwiło mnie to, że nawet tak łatwe i banalne rzeczy mi przychodzą z trudem i czy to dobrze rokuje, czy nie.

Zwłaszcza, że widzę wszędzie jakieś nagrania itp, gdzie koleś wymiata i mówi "gram zaledwie trzy miesiące, czy to jest choć trochę ok?"- a tam niemalże Malmsteen. To jest jakaś ich "kokieteria"- mówią, że grają zaledwie trzy miesiące, by wywołać większy efekt, a tak naprawdę piłują to wiele miesięcy, czy jak?? Stąd min, ten temat. Coś nie pasuje- nie odpowiadaj, przecież nikt nie każe.

Poza tym może potrzebowałam odrobiny motywacji?

Widzę, że gdzie kilku gitarzystów, tam kilkanaście zdań, ale mimo to dzięki za wszelkie uwagi smile

14

Odp: Gram nieczysto na elektryku...

Ja napisał/a:

Coś nie pasuje- nie odpowiadaj

tylko mnie tu zaraz nie pobij... od tego jest forum żeby mówić o tym , co mi nie pasuje ;p wiec nie wiem o co sie burzysz...? skoro grasz tam na elektryku czy akustyku kilka dni to nie porównuj się do gości którzy grają trzy miesiące/pół roku/dekadę poza tym każdy może ci powiedzieć że gra 2 dni i potrafi zagrać wspomniany "lot trzmiela" z przepaską na oczach, a to czy w to wierzysz czy nie to już tylko twoja indywidualna sprawa i na twoim miejscu nie sugerowałbym się tym, bo jeśli tak będziesz podchodzić do sprawy to w krótce twoja gitarowa kariera skończy w szafie, pod tapczanem albo zakurzona w kącie pokoju hmm dlaczego? z braku tej twojej motywacji smile sama sie musisz motywować. Za rogi nikt cię do nut ciągnąc nie będzie.

15

Odp: Gram nieczysto na elektryku...

norek1989 napisał/a:
Ja napisał/a:

Coś nie pasuje- nie odpowiadaj

tylko mnie tu zaraz nie pobij... od tego jest forum żeby mówić o tym , co mi nie pasuje ;p wiec nie wiem o co sie burzysz...? skoro grasz tam na elektryku czy akustyku kilka dni to nie porównuj się do gości którzy grają trzy miesiące/pół roku/dekadę poza tym każdy może ci powiedzieć że gra 2 dni i potrafi zagrać wspomniany "lot trzmiela" z przepaską na oczach, a to czy w to wierzysz czy nie to już tylko twoja indywidualna sprawa i na twoim miejscu nie sugerowałbym się tym, bo jeśli tak będziesz podchodzić do sprawy to w krótce twoja gitarowa kariera skończy w szafie, pod tapczanem albo zakurzona w kącie pokoju hmm dlaczego? z braku tej twojej motywacji smile sama sie musisz motywować. Za rogi nikt cię do nut ciągnąc nie będzie.

Dokładnie...
A użytkownikowi, który mnie hejtował powiem, że do granie na elektryku nie jest konieczne gniazdko sieciowe po pierwsze, a po drugie nie napisałem, że ktoś ma robić koniecznie to co pisze. Pozdro