Forum gitarowe
7 bezpłatnych lekcji video dla początkujących [ODBIERZ TERAZ]
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 … 24 25 26 27 28 … 52 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ja zacząłem grać dopiero w liceum.
też zacząłem w liceum, chociaż u mnie jest więcej ludzi w glanach i skórach niż hiphopowców, btw od kiedy JP to styl?
Jaka jest tolerancja w szkole w stosunku do was od nich...bo jeżeli chodzi o moje tereny i moją szkołę to na gitarze gram jedyny a słucha nas taka muzyke (blues, rock, metal, hardrock itp.) moze z pięcioro
Jak młodzież w kapturach sie do was zwraca...nie macie problemów??
Ja chodze do gimnazjum i nie ma żadnej rewelacji... Zwracają się do mnie "cześć", "siema", albo "ave", mawiają czasem że szatan, albo coś... Moze to dlatego ze boją sie skóry i wszechpotężnych glanów mocy... (a może dlatego, że to znajomi...). Co do gitary... Tylko w mojej klasie gra co najmniej 5 osób + kilku nauczycieli 
Więc z tym także nie mam problemów (nawet czasami jest o czym pogadać )
JP? Ani chybi Judas Priest!... Jak to od kiedy to styl? S.T.Y.L to w tym przypadku skrot od czegoś tam - pamiętam, że w rozwinięciu były słowa BAZAR, PRZYŁOZE CI i KARK (idk why...)
U mnie 'na dzielni' właśnie najwięcej jest raperów, hip-hopowców, skinheadów (:o) itp. Jakoś jeszcze żyję. 
JP? Znam kilku takich, a co do stylu... http://1.1.1.2/bmi/wykurw.pl/wp-content … 04/jp1.jpg
U mnie w gimnazjum to była masakra co do poziomu wielu osób. Aż ich żal, i jeszcze ten najbardziej prymitywny polski rap nazywają muzyką ^^ Niby trzeba być tolerancyjny, ale przeklinanie do zapętlonego motywu perkusyjnego to dla mnie nie muzyka. Ale miałem też inteligentniejszych kolegów. Teraz w moim liceum to już tego problemu nie ma, raczej ludzie na poziomie w znacznej większości.
Ja przybywszy do technikum (wtedy jeszcze w pięknych długich włosach ) znalazłem się w klasie z takimi nieoświeconymi pod względem muzycznym typami i zaledwie kilkoma ludźmi o podobnych gustach muzycznych do mojego. O tyle dobrze, że jak na początku na przerwach puszczali te swoje "umc-umc-bluzg-bluzg" z telefonów, to nauczyłem ich nosić ze sobą do szkoły słuchawki Gorzej było gdy jedna klasa przez szkolny radiowęzeł puszczała jakieś alarmy samochodowe i inne odgłosy wbijania gwoździa w ścianę, przez co ja nauczyłem się chodzić w słuchawkach przez większość przerw. Co do gitary to zacząłem grać między pierwszą i drugą klasą (obecnie jestem w trzeciej). Co do stereotypów, to mówili na mnie szatan itp. ale najlepsze było jak na jednej lekcji angielskiego nauczycielka się mnie spytała czy jestem satanistą xD
Widzę, że moje wspomnienia z gimnazjum aż tak nie odbiegają od normy xD Na porządku dziennym były zwroty ave, szatan, zUo, jadłaś kota i inne takie (ale to były wygłupy klasowych błaznów), a ich wiedza o muzyce rockowej i metalowej kończyła się na zespołach Metallica i Behemoth (oczywiście satanistyczne zespoły). Pamiętajcie, że stereotypy zawsze były i funkcjonować będą nadal, więc nie warto się nimi przejmować.
Co do muzyki, prawie w każdym gatunku muzycznym znajdą się zarówno perełki, jak i chłam, więc nie generalizujmy, że rock/metal=dobre, a hip-hop/rap=zło, bo to nie do końca tak działa. Muzyka ma to do siebie, że każdy inaczej ją odczuwa, jeden może lubić rap, ktoś inny metal, więc ludzie wyluzujcie z jechaniem po innych gatunkach muzycznych.
Rouge, ja nie mówię, że rap jest w całości zły. Chodzi mi o takie prymitywne, że zapętlona banalna perkusja i teskt 'kur.., je.. policje, szacunek ludzi ulicy się liczy, kur... '. No czegoś takiego nigdy nie zrozumiem. A ja sam się witam z kolegami 'ave' oraz czasami dla zabawny udajemy satanistów, coś w tym złego?
Nie mówię, że wygłupianie się między sobą w ten sposób jest złe, tylko że jak ludzie całkiem na serio z takimi tekstami do Ciebie się odzywają, wtedy to jest żałosne i pokazuje ignorancję.
A co do tych prymitywnych tekstów to ok, z tym się zgodzę. Ale zauważam, że dużo ludzi właśnie przez pryzmat tych utworów bardzo krzywdząco ocenia rap i hip hop. A to, co napisałam to były raczej ogólne przemyślenia.
A do mnie nikt się nie odzywa 
.
W ogóle to u mnie w szkole było dziwnie. Jak byłem w pierwszej klasie i przywdziałem koszulkę Black Sabbathu to tylko najstarsze ludzie do mnie coś nawoływały, że Sabbath najlepszy czy coś w ten deseń. W drugiej parę pierwszorocznych mnie ubóstwiało, więc zapewne gdzieś stoi mój pomnik, albo inny ołtarzyk. No a teraz to chyba tak wszystkich onieśmielam, że nie zwracają na mnie uwagi.
Tylko dwa razy ktoś miał, 'ale' do mojego wyglądu: na wycieczce do Wło(ch/szech?), gdy miałem złożyć wieniec czy inne chabazie na cmentarzu na Monte Casino i gdy ubrałem zwykłą białą koszulkę:
- Wojtek, ktoś ci umarł?
- 
- To dlaczego masz żałobne kolory?
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ja wychodzę z założenia, że muzyki, która mi się nie podoba nie słucham. I tyle.
Ale czy czy zauważyliście, że niektóre utwory są po prostu obiektywnie dobre?
Hip-hopowe, jazzowe, deathmetalowe, popowe często z jednej czy drugiej strony są opluwane a takie Nothing Else Matters...
Słyszeliście, żeby komuś się nie podobało?
Nawet te jaskiniowe dresy nie powiedzą na ten temat złego słowa... W każdym razie w mojej szkole 
.
U mnie w gimnazjum zageszczenie technomułów, dresów i innych Jp wynosi jakies 15 osob na klasie. Czyli duzo ale jeszcze ujdzie. Ja sam poza paroma niezbyt przykrymi wydarzeniami nie przypominam sobie jakichkolwiek problemow. Pare razy nazwano mnie "metalikiem" co bardziej mi sie kojarzy z przemyslem niz z muzyka 
A co o rapu to Rouge ma racje. Nie jestem jakos mocno zaznajomiony w tej muzyce ale wiem mniej wiecej jaka jes roznica pomiedzy Paktofonika a Firma(taka jak pomiedzy Metallica a Tokio hotel).
Ej!
Jak śpiewało Tokio Hotel to przynajmniej nie wiedziałem o czym i nikt tego na głos nie słuchał .
jeżeli Paktofonika to Metallica to czemu tylu ludzi lubi firmę?
Bo nie słyszeli Paktofoniki (?), albo ich 'ziomy' uważają, że to siara
Ludzie zwykle są karmieni papką medialną. Najgorsze jest to, że chłoną to jak gąbka. Myślę, że w tym po części należy szukać winy. Zresztą, o mediach i ich wpływie na masy można mówić godzinami.
Ludzie zwykle są karmieni papką medialną. Najgorsze jest to, że chłoną to jak gąbka. Myślę, że w tym po części należy szukać winy. Zresztą, o mediach i ich wpływie na masy można mówić godzinami.
Święta racja... Poza tym: na przykład będąc pewnego razu w anglii, a dokładnie w oxfordzie usłyszałem w sklepie od znajomego coś w stylu (oglądałem płyty z muzyką metalową, wziąłem do ręki płyte Scream Ozzy'ego)"Dlaczego ty słuchasz takiej muzyki. Przeciez to nagrywał narkoman. To przeciez wpływa na ludzi... ". Tu ujawniła się tendencja umysłu zbiorowego - to co uważa za dobre większość - społeczeńctwo, jest dobre. To czego nie uznaje społeczeństwo jest złe. Nie potrafią (ci krytykujący ludzie) uznać czyichs umiejętności za rzeczywiście 'udane' - nie potrafią (nie wszyscy) zdobyć sie na uwagę typu: "Olewać to że jest narkomanem, pijakiem i skandalisą, który przyprawia kogoś tam o mdłości! Przeciez on/ona robi dobrą muzykę/filmy/ maluje świetne obrazy!" Nie ocenia się książki po okładce, ani artysty po zachowaniu. Teraz też często słysze, że ci muzycy (tj. metalowi) to sa ludzie niespełna rozumu. Ale co ludziom do tego? Często ci muzycy udają, żeby stac sie bardziej popularnym. Ale spójrzmy prawdzie w oczy(następny wniosek) - Ktoś, kto nie potrafi 'dobrze grać' nigdy nie zaistnieje, choćby nie wiadomo co robił...
Więcej grzechów nie pamiętam, chociaż moglbym je wymieniać godzinami 
Ktoś, kto nie potrafi 'dobrze grać' nigdy nie zaistnieje, choćby nie wiadomo co robił...
Śmiem się nie zgodzić, wystarczy spojrzeć na te gwiazdki pop, albo jaka tam firme czy inny cRap. Może, że coś innego miałeś na myśli.
Chodziło mi ogólnie o całe życie człowieka. Metafora taka.
Gwiazdki pop? Zauważ, że te gwiazdki pop (i nie mówie tu o Jacksonie) bardzo szybko upadają - ofc z wyjątkami. Warto też zauważyć, że te niektóre gwiazdki pop wcale nieźle śpiewają. Na wszystko trzeba popatrzeć obiektywnie i wziąć pod uwagę (a także wysłuchac) innych stron - bo jak rozumiem w tym sporze poniekąd muzyka pop jest stroną sporu. Firme? - zapytaj dresa z ulicy czy firma dobrze gra? Co ci odpowie? Że k***a jest zaj***sta!
Teraz tak bardziej sentencjonalnie:
Gust jest jak dupa, każdy ma swój... ale czasami ten gust dąży za masą/tłuszczą - z tym sie nie możesz zgodzić.
A obiektywnie firma dobrze nie gra. Co do popu masz racje szybko upadają, ale chwile swojego 'zainstnienia' mają jak to ująłeś. I pewnie, że w popie są tacy co potrafią śpiewać jak np Jackson i tam pewnie iluś innych, których nie znam, ale najwięcej się mówi o tych którzy nie potrafią (np Doda, justin bieber na scenie kompletnie nie dają rady). Z resztą metal to może być darcie mordy i jakieś banalne napierdalanie i też mi się to nie podoba, chociaż większość ludzi growlu od darcia się nie odróżnia.
Totalnej obiektywności w muzyce być nie może, bo jak wspomniałeś jest ten gust. No, ale nie zależnie czy nam się coś podoba czy nie, często jesteśmy w stanie stwierdzić czy to jest prymitywne.
Jak dla mnie przykład jacksona jest kiepski. Według mnie to on nie robił muzyki, tylko szum wokół siebie. Nie trawie jego i jego "muzyki".
Ja też nie trawie i mi sie ona nie podoba, ale uznaje pewiem fakt, mianowicie: Jeżeli ktoś nie potrafi śpiewać, to nie zjadzie tak daleko (ileśset milionów płyt). Myśle że sie z tym zgodzicie. Poza tym Ramesie, często nie muzycy kształtują siebie, ale społeczeństwo ich kształtuje (ich popularność). Dlatego twierdze, że gust i zbiorowa tendencja jest nadmiernie 'okazywana'...
Stary pop jeszcze da się przeżyć (własne zdanie) spójrzcie na np Barbrę Streisand. Jak napisał Ellon - niektórzy nie trawią rocka i metalu przez wzgląd na artystę, nie zauważając muzyki. U mnie w szkole istnieje dziwne zjawisko dyskryminacji wszystkich jednostek ludzkich nie słuchających popu/techno. Nie specjalnie mnie to obchodzi, słucham tego, co mi się podoba i ch..., ekhem... trudno ;)
Według mnie to prawie każdy gatunek muzyki może być dobry.. i nie rozumiem ludzi którzy np. marnują czas w komentarzach na gnojenie Justina Beibera czy jak mu tam, skoro jego muzyka się komuś nie podoba to po prostu niech tego nie słucha, ja nic do tego czlowieka nie mam niech sobie tam gra co chce. Po co atakować muzykę lub ludzi którzy nie atakują Ciebie? Osobiście słucham wielu gatunków muzyki.. od spokojnego bluesa czy funku po ostrzejsze gatunki metalu, ale co nie znaczy też , że słucham jakiegoś kiepskiego metalu.. i przecież nie każdy pop czy tam hip-hop jest zły (nie mówię, że go słucham) bo , czasami równiez może mieć bardzo dobre teksty i muzyka może płynąć z serca, chodź teraz rzadko się to zdarza bo to wytwórnie narzucąją jakią muzykę mają tworzyć , aby mogli najwięcej na tym zarobić.. ogólnie podziwiam gitarzystów którzy mimo wszystko grają prosto z serca..i wcale tak bardzo nie liczą sie dla mnie umiejętnośći techcniczne..
Bo się obrażę!
Po co atakować muzykę lub ludzi którzy nie atakują Ciebie?
Jak to nie atakują? A usilne narzucanie jakiegoś stylu? Np poprzez puszczanie muzyki z telefonu, lub otwarte okna i muzyka na full. Od razu nasuwa się myśl "Boże dałeś im takie zajebiste telefony, a nie dałeś im słuchawek..."
Nowy teledysk CoBu! Utwór z płyty 'Relentless Reckless Forever' która ma wyjść 8.03.
[video]http://www.youtube.com/watch?v=8S9qb8fcisM[/video]ak
Fani Bodomków co o tym sądzicie? Prawda, że CoB stał się bardzo komercyjny, z drugiej strony jako muza nie jest to złe, przynajmniej lepsze niż utwory z Blooddrunka. Jedak tęsknie za solówkami z Follow the Reaper, a tutaj raczej się nie zapowiada na taki klimat. No trudno zobaczymy 8.03.
obnażona lama napisał/a:Po co atakować muzykę lub ludzi którzy nie atakują Ciebie?
Jak to nie atakują? A usilne narzucanie jakiegoś stylu? Np poprzez puszczanie muzyki z telefonu, lub otwarte okna i muzyka na full. Od razu nasuwa się myśl "Boże dałeś im takie zajebiste telefony, a nie dałeś im słuchawek..."
ale chodziło mi tutaj raczej o muzyków którzy tą muzykę Tworzą. Moim zdaniem np. na Youtube jest za dużo pieprzenia w okół tych ludzi w komentarzach .. ludzie spędzają czas nad tym żeby pokazać jak nie nawidzą innego typu muzyki i ludzi którzy ją tworzą od tego , którego oni słuchają..
No dobra. Tu Ci przyznam rację
U nas w szkole natomiast 95% ludu słucha metalu/rocka. Aż się rzygać chce... Prześcigają się kto jest "bardziej tru" a na Sonispherze spotkasz prawie 3/4 szkoły...
Gdzie masz taką szkołę?! U mnie to jakieś 30% tylko, a i tak się cieszyłem, że aż tyle.
Sebastian, i wszyscy to stereotypowi metale? 
Co rozumiesz przez określenie "stereotypowy metal"?
No proszę Cię... to akurat jeden ze znanych stereotypów Długie włosy, czarne ubranie (najlepiej skóra), glany itp.
Hm, ja z jeansami, jakimiś halówkami i czarną koszulką z Hendrixem dalej jestem uber trve metal.
To przykre .
Ale sam chcę skompletować sobie czarne ubranie. Zawsze o tym marzyłem
Mi się marzyły czarne spodnie, mmm... 
Wie ktoś dlaczego nie mogę zmienić awataru?
Jaki obrazek bym nie wysłał to cały czas mi pokazuje Gąbkę z ukulele .
Edit:
Mam, trzeba było poczekać...
Czarne ubranie? Nie lubię spodni w innym kolorze niż niebieski/ciemny niebieski/jasny niebieski/granatowy/mhroczny granatowy. Co do glanów to mi wisi czy są czarne/brązowe/ubłocone byle na nich g*wna nie było. A skórę zależnie od nastroju i pory roku biorę albo czarną, albo jasną podchodzącą pod kolor moich blond włosów.
I jesteś stereotypowym metalem? Kiedy stereotypowy metal idzie korytarzem, światło przygasa, w oddali słychać wrzaski mordowanych dziewic, wszyscy ludzie wstrzymują oddech i zamierają w bezruchu w głowie ukazują im się sceny ich śmierci. Po jego przejściu słychać przez chwilę demoniczny śmiech po czym światło wraca.
Mała uwaga, co do glanów i spodni: nie wpuszczajcie nogawek w cholewkę, bo was wezmą za nazistę xD
Strony Poprzednia 1 … 24 25 26 27 28 … 52 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum oparte o PunBB, wspierane przez Informer Technologies, Inc
