Zmieniłem po raz pierwszy struny i teraz mam problem z nastrojeniem gitary...
Puste struny graja ok ale potem dźwięk sie rozjeżdża... do pomiaru używam aptunera i jest tak:
pusta struna E - idealnie środek
pierwszy próg F - pokazuje dolna granice F# (ponad ćwierć tonu za wysoko - powinno być idealnie F a jest F# ze wskazówka wychylona na lewo)
.... do 12 progu się wyrównuje tzn aptune pokazuje idealnie środek na XII
XIII-XXII dźwięk stopniowo dochodzi do momentu gdzie na XXII jest już prawie pół tonu niższy tzn: na 12 idealnie srodek jest pokazywany, XIII znaczoąco odchyla się w prawo, XIV już odchył w lewo i tak coraz bardziej aż do zmiany tonu ;/
---------------------------------
Ustawiam menzure od nowa - wszystkie kostki na max wykrecone i teraz nie moge uzyskać xII progu idealnie.. jakby miały na to wpływ wszystkie kostki
----dobra dałem rade z menzura i chyba jakas badziewna strune E (cienka) mam
Tak to wygląda a tą E bym jeszcze musiał podciągnąć ale nieda rady...
|-------
----|---
----|---
-----|--
------|-
------|-
A co do problemu to duży wpływ miało złe przyduszanie progów ;p

da sie jakoś wysokością mostu dodać trochę skali dla tej felernej struny?