Temat: Czy opieranie małego palca prawej ręki to błąd?
Mam takie pytanie, czy opieranie małego palca prawej ręki podczas grania np. solówek to poważny błąd?
Fender American Standard Stratocaster
Forum gitarowe
7 bezpłatnych lekcji video dla początkujących [ODBIERZ TERAZ]
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Mam takie pytanie, czy opieranie małego palca prawej ręki podczas grania np. solówek to poważny błąd?
Jeśli grasz długą solówkę to po prostu palec boli, a przynajmniej mnie, obecnie próbuję się odzwyczaić od tego, bo weszło mi to w nawyk podczas piórkowania ^^
Jaki błąd? To bardzo pomocne, bo własnie ręka sie nie męczy, tylko opierasz ją palcem o korpus sam Tak robię
Ja nie dość, że trzymam palec na desce to jeszcze cała dłoń leży mi na strunach.
Powinienem zostać nadziany na pal?
Mi tez cala dlon lezy na strunach, nie wyobrzam sobie innego grania. Bluskaj, za to jest rozerwanie koniem a nie pal.
Ano ręka też mi leży. Na strunach.
Eee to jak Wam te struny brzmią? O_o Co prawda nigdy nie grałem na elektryku, ale na normalnej gitarze to tłumi po prostu ^^ Uświadomcie mnie, proszę, bo niedługo bas kupuję i przydałoby się wiedzieć
O rety, przeciesz nie masz opartej reki na tych strunach na ktorych grasz.
To nie wiedziałem. W sumie konie a pal... Jak już mnie rozerwą to na łożu śmierci powiem, że niezręcznie mi albo, że nie ręczę za siebie. Stwierdzą, że do końca zachowałem pogodę ducha i byłem dowcipny. Opiszą mnie w Magazynie Gitarzyście jako męczennika ba! może nawet świętym zostanę. Osławię to forum, Guru Darek dorobi się fortuny a moje wypowiedzi znajdą się w nowej Biblii no bo jak to przecież, żeby wiara nowa nie powstała.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tłumię pozostałe struny bo na rozkręconym przesterze potrafią perfidnie szeleścić a poza tym podczas grania w stresie (czyli przed kimś) dłoń ma większe oparcie i trzęsienie ręki jakby trochę się redukuje.
Jak już mam dokładnie opisać jak trzymam kostkę to trochę przekręconą w stronę paznokcia w sensie w poziomie, dzióbek jest mniej więcej w linii gdzie zaczyna się paznokieć, chowam palec środkowy pod wskazujący - jak Tony Iommi na przykład, mały i serdeczny nie są złączone do tego mały jest dość często wyprostowany. Nadgarstek opieram na strunie E (tak, że jak miałem wysoko przetworniki podniesione to początkowo struna nań dotykała), mały palec trzymam na desce, albo tym plastikowym czymś w co 'wsadzony' jest przetwornik (mam Humbuckery). Podczas grania akordów chowam palce, albo mam tak samo jak zazwyczaj. Dziękuję.
Mam nadzieje, że zgasiliście o 20:30 światło .
A skąd ja miałem wiedzieć, czy to może nie działa jakoś inaczej Myślałem, że mówicie ogółem o normalnej grze, a nie tylko o solówkach
@Dzięki Bluskaj, postaram się zapamiętać Twoje rady
Przy normalnej grze poza graniem na strunie E też tłumię. Niższe struny za to palcem wskazującym (lewej ręki oczywiście) - nie dociskam a lekko smyram strunę.
Ciekawy jest też patent z podciągnięciami, albo samą grą solówek. Robimy niby-poprzeczkę, ale nie dociskając strun i podciągamy palcem serdecznym i środkowym. Możemy wtedy kostkować po wszystkich wytłumionych strunach co daje bardzo fajny efekt .
Żeby to jakoś lepiej zobrazować zarzucam filmik - w tym wypadku vibrato w 0:10:
[video]http://www.youtube.com/watch?v=XYxrz4YYidw[/video]
albo owe podciągnięcie 0:40:
[video]http://www.youtube.com/watch?v=mFHyoWMgILc[/video]
Grając coś tremolo na jednej strunie można tak zrobić i kostkować jak akordy.
A tak abstrahując trochę od tego - ostatnio stałem się tak wygodny, że zamiast grać coś w odległości 2 progów palcem wskazującym i serdecznym np:
E|--5-7-|
gram palcem wskazującym i małym żebym sobie wygodnie mógł rękę trzymać. I wcale nie czuję niedomagań ze strony 'pinkyego'. Wręcz przeciwnie - nawet tryle wychodzą .
Ale to już chyba za bardzo poszedłem w offtopic - w końcu temat o prawej ręce .
Dzięki, juz myślałem, że popadłem w zły nawyk ;p
p.s. teraz bede miał dużooo czasu na eliminowanie wszelkich nawyków w graniu ;d mam noge skreconą z peknięciem i bede siedział siedział siedział... ;] ale dobrze ż mam gitarkę to mnie to tak nie dobija ;d
To raczej ja mam zły nawyk, że nie gram wytłumiając prawą ręką nieużywanych strun, to strasznie brzmi na rozkręconym wzmacniaczu... Niestety, przy takiej grze trzeba precyzyjnie kontrolować struny, z czym mam duży problem :<
Ja też chcę złamać nogę... ale najlepiej lewą, żebym mógł wygodnie kwakać.
Niestety w dzieciństwie byłem karmiony danonkami i teraz nie ma szans na to .
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum oparte o PunBB, wspierane przez Informer Technologies, Inc