Klasyki są stworzone do grania palcami. Akordy trzepie się, a oczywiscie, ale w większości wypadków na ogniskach. Jesli swoją przyszłość wiążesz z gitarą, to klasycznej szukają w zespołach muzyki flamenco bodajże, albo w filharmoniach. Akustyczna jest wykorzystywana w POPie, rocku. No i na niej się lepiej łapie akordy. Dobra do grania na ognisku. Ponadto, z tego, co słyszałem, na elektroakustyku da się uzyskać dobry przester, jeśli podłączysz do pieca. Poszukja w Coverach na naszym forum Highway to Hell, wersji piecem. Dzięki temu nagraniu sam myślę o eakustyku ^^

Jeśli coś pokręciłem, to nie bój się, jest cały sztab ludzi od poprawiania moich błędów. Prawda, Pearl?

dzięki za dobre rady, chyba zdecyduję się na gitarę akustyczną, bo jak napisał raphael jest wykorzystywana w popie i rocku i myślę, że będzie mi odpowiadać, no i oczywiście będzie to dużo mniejszy wydatek niż gitara elektryczna czy choćby elektro-akustyczna. jeszcze raz wielkie dzięki;)

^^ widze ze sobie radzi zdolna kobitka tylko niech ja nie ustrzeli ten mostek kiedys

Co myślicie o tych gitarach (mogę wydać maxymalnie 300 zł, a używane mnie nie interesują): http://www.gitary.com.pl/index.php/cata … id%5D/640/
http://www.gitary.com.pl/index.php/cata … id%5D/636/

Ja bym żadnej nie wybrał Ale skoro musisz to bierz tą pierwszą.

Witam. Zamierzam kupić akustyka do 450 zł/
T.Burtona ciężko dostać, co powiecie o tym:

http://allegro.pl/item677040233_gitara_ … ml#gallery

Szczerze to ilość dodatków mnie odstrasza. Jeśli to jest jakaś słaba gitara, to co bedzię odpowiednie (koniecznie czarna, gdyby był cutway byłoby miło)

Okej, rozumiem, by nie pakować się w inne firmy. A jeszcze co do czarnego, to dybry wybór? Słyszałem, że wszystko na nich widać. Czy tak samo będzie np. z tzw podpalaną wiśnia (czy jak to się zwie )?

Poszukaj normalnego T.Burtona Greengo. Nie tylko na allegro. To cacko bez atestów może mieć jakieś wady - dlatego w końcu nie ma atestów.

Z kolei ta na allegro to jakiś no-name według mnie.

Co do koloru czarnego, ja taką posiadam - rzeczywiście wszystko widać, palce, nie palce - widać.
Ale wystarczy przetrzeć miękką szmatką (najlepiej taką do gitar, czy do okularów, monitorów LCD) i nie ma śladu.
Aha, widać też bardziej ryski, oczywiście, na to nie ma rady. Dlatego trzeba dbać o swoje instrumenty!

No co do tego czrnego koloru to się zgodzę, trzeba uważać i dbać o instrument bo będą brzydkie rysy których nie da się zatuszować. Gdy gra się przy świetle słońca to porządnie się nagrzewa. Odbite palce tak jak wspomniał kolega, jakaś miękką szmatką można łatwo zetrzeć. Pozatym T.Burton Greengo ma lipowe pudło, a jak wiadomo lipa do miękkie drewno i trzeba uważać, bo łatwo się obija.
Z drugiej strony jednak śliczna jest taka czarna gitarka, i warto się troche pomęczyć, i uważać na nią Ja np lubię jak się od lakieru i od chromowanych kluczy odbijają plomienie ogniska ;PP

Hej jestem tu nowa ;]
Mam prośbę.. jestem kompletnie zielona co do gitar.. zdecydowałam się na kupno T. Burton by Venture W-C BK (oto link http://www.allegro.pl/item669505344_git … w_fv.html) tylko.. nie jestem w 100% pewna czy to dobry wybór.. to moja pierwsza gitara i nie wiem czy mam ja kupić, ponieważ tyle się tu naczytałam o tym że dobra gitara powinna być przystosowana do wzrostu grającego i stylu muzyki (bo przecież nie będę na gitarze akustycznej grała metalu ;]).. a moje koszta są ograniczone do (tak.. życie jest okrutne) 300zł. Jestem świadoma tego że nic naprawdę porządnego za tą cenę nie kupię, ale cóż.. mówi się trudno i żyje się dalej.. ale czy ta gitara będzie do mnie odpowiednią przy wzroście 152 cm i czy pogram sobie na na niej przynajmniej z półtora roku?

Proszę o odpowiedź naprawę mi zależy na waszej opinii ;]

Hejka wszystkim.
Postaram się wam w skrócie przedstawić moją krótką historię z gitarą i przejdę do sedna sprawy.
Gitarą zacząłem interesować się 4 lata temu. Właśnie wtedy kupiłem sobie gitarę klasyczną i poszedłem na pierwsze lekcje gry. Całkiem nie dawno zdałem sobie sprawę ,że gra na samych nutach (zero akordów :[ ) nie jest dla mnie. Po spędzeniu kilku dni na różnych forach dowiedziałem się ,że grać akordami można już zacząć na gitarze akustycznej. I tu jest moja prośba. Czy potraficie doradzić mi jaki model ,a przynajmniej jaką markę mogę sobie kupić (w granicach 500-600zł). Moi faworyci to :
=>T.Burton Greengo W-C-BK
=>T.Burton Greengo W-C-WRS.

myślałem o yamahy ale czytając fora nie mogłem znaleźć nic na ich temat ... Mam dużo czasu zastanowię się i poszukam.

Raczej interesują mnie akustyki ,a muzyka jeżeli chodzi ci o gatunek to stanowczo bluss, rock'n roll. A odnośnie tych Vintage, to są strasznie drogie ;/

Ovationy tak no tanie nie sa ale Vintage widzialem za 600 ^^ jak bluessa to tez zalezy jakiego bo sa do bluesa gitary elektryczne i akustyczne i elektro akustyczne ^^ jak rock n'roll to oczywiscie elektryk ;] A i polecam sobie zobaczyc gitary lakewood najlepsze wedlug mnie gitary akustyczne jako ze wole dzwiek akustyka za paaare nascie lat moze sobie ktoras z nich kupie ;D chociaz narazie moje mysli zaprzata inny model na moja kieszen

Zacznę od tego ,że elektryk stanowczo odpada. Jestem jedynie ciekawy czym się różni gitara bluesowa akustyczna od zwykłej akustycznej. Tak jak już wcześniej wspomniałem mogę wydać max. 650zł . Podoba mi się Richwood RD16 ,ale chyba jak narazie zostanę przy tym T.Burton Greengo W-C-WRS. Oczywiście nie skaram jak podsuniesz mi jakieś inne modelki .

Ps. Wybacz ale gdybym chciał gitare elektryczną to nie pisałbym w tmacie pt "[Gitara klasyczna i akustyczna] Co wybrać?" .

Warto kupować t.burtona greengo czy może trochę dołożyć na inną gitare?Co o tym myślicie?

No więc tak:

Chciałbym się nauczyć grać na gitarze, ale najpierw jakąś trzeba kupić Znalazłem jakieś tam na allegro, niby się podobały, ale po przeczytaniu tematu ,,jakiej gitary lepiej nie kupować" (czy jakoś tak) postanowiłem, że nie będę się chwalił znaleziskami

Liczę na to że wy mi coś doradzicie. Najbardziej ogranicza mnie budżet - starsi budują dom i na gitarę znajdzie się może ze 300-350 +10zł i tej kwoty nie mogę przekroczyć. Jaką gitarę bym chciał? Zdecydowałem się w prawdzie na akustyka, bo jakoś jego brzmienie bardziej mi się podoba, ale jeśli będę musiał wziąć klasyka to przeżyję. Gitarę planuję użytkować jakieś max. 2 lata. Potem, kiedy nauczę się podstaw zamierzam przejść na elektryka*.

Uczył się będę grać prywatnie, lecz nie mam warunków, aby pójść z nauczycielem do sklepu muzycznego, bo najbliższy jest jakieś 50km od mojej miejscowości (mówię tu o normalnym sklepie muzycznym, a nie ,,budce"). 

*Jeśli chce się przerzucić na elektryka w przyszłości to teoretycznie lepiej zacząć grać na gitarze akustycznej, prawda?

Z góry dzięki.

Za 360 może znalazł by używanego T.Burtona czy Marrisa.

Chodzi o tą? A macie jakieś alternatywy (nawet w tej samej cenie, byle już nie drożej)?