Temat: Elektro-akustyk Fender&Washburn - opinie.

Witam!
Chciałbym poznać opinie na temat produktów, Fender oraz Washburn. Chodzi mi konkretnie o modele:
Fender T-Bucket 300CE 3TS
i
Washburn WD20SCE N
Może ktoś miał do czynienia z tymi produktami.
Ja osobiście nie gram a jedną z gitar o które pytam chciałbym podarować córce jako niespodziankę dlatego miło byłoby poznać opinię ludzi którzy znają ten temat. Dlaczego padło na elektro-akustyka? Wyszło tak ponieważ okazyjnie zakupiłem "piecyk"Kustom Sienna 35 którego przeszłość jest mi znana i wiem, że nie był ponad normalnie używany.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam.

2 (edytowany przez Ziemian 2013-04-16 09:22:45)

Odp: Elektro-akustyk Fender&Washburn - opinie.

Nie miałem okazji ograć żadnej z tych gitar, jednak sam mam washburn'a z tej serii, tyle że nieco niższy model bez elektroniki.
Moje zdanie jest takie, że brałbym washburn'a. Dlaczego?

1.Fender ma na topie klon, co trzeba przyznać ładnie się prezentuje tyle, że pierwszy raz się spotykam z klonem w akustyku. W elektrykach owszem, jest stosowany często i gęsto. Jak to będzie w przypadku akustyka...trudno powiedzieć, ograć by. Zdecydowanie jestem za świerkiem tym bardziej, że wyraźnie podają, że jest to lita płyta, a nie sklejka.

2. W opisie washburn'a podają także, że siodełko jest z kości. O podstawku nie ma nic, jednak można się domyślać, że również będzie to kość. Moje domysły są poparte tym, że w moim modelu tak właśnie jest, więc sądzę że w wyższym będzie podobnie bądź proporcjonalnie lepiej.
W opisie fendera natomiast nie ma o tym żadnej wzmianki co może sugerować iż będzie to zwykły, głuchy plastik.
Piszę o tym ponieważ te elementy (siodełko, podstawek), a konkretnie materiał z jakiego są wykonane mają duży wpływ na brzmienie wiosła, zdecydowanie je poprawiając(kość).

To takie dwa zdecydowanie najważniejsze aspekty, które różnią oba wiosła. Pewnie można by dodać coś jeszcze, ale większego sensu to nie ma.

Na koniec dodam tylko, że nie ma dwóch takich samych egzemplarzy.
Idziesz do sklepu po konkretny model (dobry wg. różnych opinii), a tak na prawdę wychodzisz z konkretnym egzemplarzem, który może być równie dobry co kiepski.
Znaczy to tyle, że jeśli zdecydujesz się na konkretny model w sklepie, to obejrzyj wszystkie jego egzemplarze, które tam mają i wybierz najlepszy.

Radzę skorzystać z pomocy zaprzyjaźnionego grajka (jeśli takowy jest), lub kogokolwiek kto ma jakieś pojęcie i nie brać sobie zbytnio do serca porad sprzedawcy, który zapewne będzie próbował opchnąć najbardziej felerny towar.

3 (edytowany przez haremziak 2013-04-16 20:05:05)

Odp: Elektro-akustyk Fender&Washburn - opinie.

"Ziemian"-ie bardzo dziękuję za odpowiedz. Jako osoba która jedynie oczytała się na temat gitar podpytam jeszcze o kilka szczegółów.
Wiem, że lite drewno na przedniej płycie jest atutem ale słyszałem tu i ówdzie o większym  odkształcaniu się w stosunku do sklejki. Ile w tym prawdy?
I jeszcze spytam o produkt Wshburn-a. Jedna z osób z którą rozmawiałem odnośnie tej gitary twierdziła, że ogólnie dobry sprzęt lecz jest słaba lutniczo(po mojemu to rozstraja się). Jak to rozumieć i czy to prawda.
Co do zakupów to niestety ale nabędę sprzęt przez internet. Wiem, że to ryzyko lecz w okolicy mojego miejsca zamieszkania(Darłowo) sklepy muzyczne nie mają tej marki. Sklep z rozsądną ceną który wybrałem to www.guitarcenter.pl. To nie reklama, przytaczam ten sklep bo może ktoś poleci coś innego?
Cały czas szukam opinii na temat tych gitar i znalazłem na angielskojęzycznych stronach kilka wzmianek na temat Washburn-a a konkretnie jego podatności na wilgoć. Czy ktoś może potwierdzić taki fakt przy produktach tego producenta?
Jeszcze raz dziękuję.
Pozdrawiam.

4 (edytowany przez Ziemian 2013-04-17 09:32:51)

Odp: Elektro-akustyk Fender&Washburn - opinie.

Wiem, że lite drewno na przedniej płycie jest atutem ale słyszałem tu i ówdzie o większym  odkształcaniu się w stosunku do sklejki. Ile w tym prawdy?

Płyta wierzchnia w największym stopniu kształtuje brzmienie, także wypada znacząco lepiej w porównaniu ze sklejką, która jest kompozytem.
Niestety jednak lite drewno jest znaczniej bardziej podatne na zmiany temperatury i wilgotności powietrza, tak więc jeśli nie zapewnisz mu umiarkowanie odpowiednich warunków to będzie się odkształcać, a to pociągnie za sobą wiele nieprzyjemnych skutków.
W sezonie gdy nie ogrzewamy domów martwić się o to nie musisz, jednak w sezonie grzewczym wilgotność powietrza znacznie spada, a wzrosnąć powinna nasza troska o dobro instrumentu.
To tak z grubsza smile

Jedna z osób z którą rozmawiałem odnośnie tej gitary twierdziła, że ogólnie dobry sprzęt lecz jest słaba lutniczo(po mojemu to rozstraja się). Jak to rozumieć i czy to prawda.

Na strojność instrumentu wpływ ma wiele rzeczy i nie sposób napisać o tym w jednym poście.

Idziesz do sklepu po konkretny model (dobry wg. różnych opinii), a tak na prawdę wychodzisz z konkretnym egzemplarzem, który może być równie dobry co kiepski.
Znaczy to tyle, że jeśli zdecydujesz się na konkretny model w sklepie, to obejrzyj wszystkie jego egzemplarze, które tam mają i wybierz najlepszy.

To jest moja odpowiedź na twoje pytanie. Nie można jednoznacznie powiedzieć, że ten model jest kiepski. Takie coś można odnieść, ale tylko do konkretnego egzemplarzu.

Widzę, że troszkę niepotrzebnie się rozpisałem skoro planujesz zakup przez internet, ponieważ dostaniesz do łap to co ci przyślą,a zapewne nie wyślą ci dobrego - no chyba, że wyślą pierwszy egzemplarz z brzegu bez zastanowienia.
W tym wypadku prawdopodobieństwo, że dostaniesz słabszy model jest duże.
Po wyłapaniu tego, możesz w napadzie złości umieścić w necie niechlubną recenzję tej marki, niesłusznie oczywiście.
Podkreślam ryzyko jest duże. Na twoim miejscu nie upierałbym się przy tych konkretnych wiosłach tylko najpierw rozejrzał się po swoim podwórku i pooglądał co tam mają, a wtedy można kombinować.

Odnośnie ostatniego pytania to wyjaśniłem już na górze. Dodam tylko, że zawsze nowa gitara będzie bardziej wrażliwa na warunki otoczenia niż używana, czyli koło nówki trzeba więcej skakać.
Przynajmniej w pierwszych latach użytkowania smile

Coś jeszcze?

Jeszcze takie drobne info z autopsji. Swojego washburn'a kupiłem właśnie przez internet i dopiero po pewnym czasie kolejno dopatrywałem się niedociągnięć.
Szczerze radzę, jeśli tylko możesz nie bierz wiosła w worku smile