1

Temat: Słuchaliście nowej płytki Slasha?

Witam kolegów, koleżanki drogie i fanów pana Slasha. Słuchał ktoś tej nowej płytki pt. "Slash"? Fajne, słychać, że Slash jest w formie jak zawsze. Polecam "By the Sword", "Beautiful Dangerous", "I Hold On" i "Crucify the dead", reszty jeszcze nie słuchałem big_smile. Czekam na odpowiedzi forumowiczów.

2

Odp: Słuchaliście nowej płytki Slasha?

Ja mam w planach przesłuchanie jego płytki:)

Epiphone Les Paul Standard Plus + Marshall AFD DIY ;] (full lampa) + Dunlop GCB-95

3

Odp: Słuchaliście nowej płytki Slasha?

Kawałek z Lemmym z Motorhead też wymiata, fajny riff i solo.

4

Odp: Słuchaliście nowej płytki Slasha?

hmm... zebrał bardzo rozpoznawalnych muzyków. chcę ją przesłuchać, na razie jej nie dorwałem jeszcze.
w teraz rock jest ciekawy wywiad ze Slashem o tej płycie i Gunsach. :]

5

Odp: Słuchaliście nowej płytki Slasha?

Zrób skan i wrzuć

Epiphone Les Paul Standard Plus + Marshall AFD DIY ;] (full lampa) + Dunlop GCB-95

6 (edytowany przez Nemoris 2010-05-01 13:45:12)

Odp: Słuchaliście nowej płytki Slasha?

Płytka jest srednia,trzeba szczerze powiedziec,by the sword jedynie tak napraqde miazdzy jaja,a niektore kawalki tak jak gotten czy paradise city to pomylka.
Jak na niego to oczekiwalem o wiele wiecej.

Vintage V100+Marshall VS100

7

Odp: Słuchaliście nowej płytki Slasha?

^mpx, nie posiadam skanera :< spróbuję zrobić jakoś zdjęcia. jeśli będą dobre to wrzucę tutaj.

8

Odp: Słuchaliście nowej płytki Slasha?

Można ten miesięcznik w byle kiosku kupić?

9

Odp: Słuchaliście nowej płytki Slasha?

empik, in medio, tesco, w niektórych kioskach też są :]

10

Odp: Słuchaliście nowej płytki Slasha?

Oj , chyba też sobie przesłucham , szczególnie jeśli jest tam kawałek z gościem z Motorhead. W sumie to nie jestem fanką Slasha , ale koleś co gra u mnie w szkolnym zespole (oczywiście też na gitarze) go ubóstwia big_smile I tak mnie zainspirował smile

Rock on young savior , don't give up your hopes.

11

Odp: Słuchaliście nowej płytki Slasha?

Bardzo, bardzo fajna płytka, bardzo polecam smile
Mimo sporej krytyki w internecie ("Slash poszedł na łatwiznę..." itp.) uważam, że odwalił kawał dobrej roboty, bardzo ciekawe zróżnicowanie artystów pracujących przy kawałkach, mimo wszystko udział Fergie i Adam'a Levine uważam ze kiepski pomysł hmm Standardowo Ozzy pojechał w "Crucify the Dead", bardzo fajny wkręcający się riff z "Ghost", wokal też niczego sobie, oprócz tego warto moim zdaniem zwrócić szczególną uwagę na "Back from Cali", "By the Sword", "Nothing to Say", "I Hold On". Zakończenie albumu ("We're all gonna die") równie dobre jak jego początek i przy okazji zawierające takie drobne 'pocieszenie' ;d Mimo, że to nie to samo co stare, dobre czasy GNR to jednak Slash wcale nie stracił tego starego rock'n'roll`owego brzmienia swojej gitarki i za to należy mu podziękować (może kupując płytę?) wink